Dziś przychodzą do Was z recenzją tego kremu od La Roche-Posay, o którym pewnie wiele z Was słyszało Polecany przede wszystkim dla posiadaczy skóry tłustej i trądzikowej, czyli produkt idealny dla mnie.
Co obiecuje nam producent?
Zaawansowana pielęgnacja skóry trądzikowej. Usuwa niedoskonałości. Nie zatyka porów. Zwalcza powstawanie przebarwień potrądzikowych. Innowacyjna formuła o wysokiej skuteczności, która działa od pierwszej aplikacji.
La Roche-Posay Effaclar Duo [+] to krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry trądzikowej.
Zaawansowana formuła, by zapewnić wzmocnioną skuteczność: przeciwdziałać przebarwieniom, działać kojąco i antybakteryjnie, zmniejszać widoczność porów.
Effaclar Duo Plus działa od pierwszego zastosowania. Regularne stosowanie przywraca skórze zdrowy, naturalny wygląd i zapobiega powstawaniu kolejnych niedoskonałości.
Hipoalergiczny produkt nie zawiera parabenów. Może być stosowany do skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień.
(źródło: laroche-posay.pl)
Skład:
AQUA / WATER, GLYCERIN, CYCLOHEXASILOXANE, HYDROGENATED POLYISOBUTENE, NIACINAMIDE, ISOPROPYL LAUROYL SARCOSINATE, AMMONIUM POLYACRYLDIMETHYLTAURAMIDE / AMMONIUM, POLYACRYLOYLDIMETHYL TAURATE, SILICA, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, SODIUM HYDROXIDE, SALICYLIC ACID, NYLON-12, ZINC PCA, LINOLEIC ACID, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, CAPRYLOYL GLYCINE, CAPRYLOYL SALICYLIC ACID, CAPRYLYL GLYCOL, PIROCTONE OLAMINE, MYRISTYL MYRISTATE, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, GLYCERYL STEARATE SE, PARFUM / FRAGRANCE. | ||||||
Moja opinia:
1. Opakowanie:
Produkt jest zamknięty w 40ml plastikowej tubce, co moim zdaniem jest dosyć fajnym rozwiązaniem. Aczkolwiek, gdy już kończy Wam się krem i nie możecie wycisnąć z niego już nic, to koniecznie rozetnijcie na pół tą tubkę! W środku zostaje naprawdę sporo produktu, który u mnie starcza jeszcze na kilka dobrych dni.
Co do wydajności, to ciężko mi się wypowiedzieć, ponieważ często go używam i raczej go sobie nie żałuję. Mnie wystarcza na 1,5-2 miesiące, ale czytałam u innych dziewczyn, że korzystają z niego jeszcze dłużej, więc jest to kwestia czysto indywidualna.
2. Konsystencja:
Nie jest za rzadki, ani za gęsty- taki w sam raz. Ma białą barwę, delikatny zapach, który ciężko mi zdefiniować. Wiele osób pisze, że krem dobrze matuje im skórę, co jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ ja takiego efektu u siebie nie zauważyłam. Wręcz odwrotnie- nieraz troszkę się po nim świecę. Używam go zawsze na noc, a nieraz w ciągu dnia, gdy nie wychodzę z domu. Nieraz nakładałam go pod makijaż, chociaż u mnie często się rolował, więc musiałam nanosić na skórę cieniutką warstwę.
3. Działanie:
Pierwszy kontakt z tym produktem mnie nie oczarował, miałam
bowiem mieszane uczucia co do niego. Nałożyłam go na podskórny, bolący wyprysk
na czole. Skóra w miejscu, gdzie nałożyłam krem zrobiła się potem czerwona, na
dodatek nieco mnie piekło w tym miejscu. Jednak muszę przyznać, że wyprysk
dosyć szybko się wchłonął i ładnie zagoił. Jednak stwierdziłam, że krem ten
może mnie podrażniać i nie chcę mieć takich czerwonych plam po nim.Odstawiłam
go i na jakiś czas zupełnie o nim zapomniałam, ale nadszedł dzień, gdy
sięgnęłam po niego znowu. W okolicy brody borykałam się z uporczywymi malutkimi
krostkami, których nie mogłam niczym zwalczyć. Stwierdziłam, że zaryzykuję i
użyję Effaclara, bo leżał nieużywany w kosmetyczce. I to był strzał w
dziesiątkę! Szybko rozprawił się z moim problemem, nie pozostawiając żadnych
śladów na skórze. Byłam bardzo zadowolona z efektu i w ten sposób krem ten na
stałe wpisał się do mojej pielęgnacji. Nie wyobrażam sobie go nie mieć przy sobie!
U mnie Effaclar bardzo dobrze sobie radzi z jakimiś małymi krostkami, nawet takimi uporczywymi, na które inne specyfiki nie działają. Oczyszcza i zmniejsza pory, rozprawia się z zaskórnikami. Trochę lepiej mógłby działać na większe wypryski, szczególnie te podskórne, bo z nimi nie radzi sobie tak super. Ale nie ma co narzekać, bo i tak zdecydowanie poprawił mi stan mojej cery.
Jedynym minusem jest to, że nieraz gdy użyję go za dużo, to skóra jest w potem w tych miejscach troszkę zaczerwieniona.
Cena:
w zależności od apteki waha się w granicach 35-55zł. Ja staram się kupować go na promocjach, najczęściej w SuperPharmie.
*********
Ktoś go używa? :) Jak Wam się sprawdza? A może używacie innych produktów z La Roche-Posay godnych polecenia?
|
||||||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz