Dobry wieczór! Jak u Was nastrój, jak spędzacie ostatnie dni? Ja akurat chodzę do pracy, ale tylko 2-3 dni w tygodniu, a resztę dni pracuję zdalnie z domu, więc jakoś bardzo nie odczuwam negatywnych skutków narodowej kwarantanny.
Dziś napiszę kilka słów o nowym żelu do mycia twarzy z Nivea, który zawiera w sobie drobinki!
*****
Co mówi producent?
Produkt jest odpowiedni do codziennego stosowania, również w przypadku wrażliwej cery.
- Łagodnie złuszcza martwe komórki naskórka i zmniejsza widoczność porów
- Delikatnie oczyszcza, usuwa sebum oraz wszelkie zanieczyszczenia
- Wygładza skórę, idealnie przygotowując ją do nałożenia makijażu
Skład:
Aqua, Coco-Glucoside, Coco-Betaine, Microcrystalline Cellulose, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Lactic Acid, Cellulose, Sodium Chloride, Polyquaternium-10, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Linalool, Benzophenone-4, ParfumMoja opinia:
Żel posiada w swojej konsystencji drobinki, dzięki którym skóra wydaje się być lepiej oczyszczona. Szczerze mówiąc to skład tego produktu nie do końca mi odpowiada, dlatego rzadko używałam go do twarzy. Zdecydowanie częściej używałam go do oczyszczania skóry pleców. Żel dobrze oczyszcza skórę, nie podrażniając jej przy tym. Nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry. Skóra po jego użyciu jest gładka. Miałam wrażenie nawet, że stan skóry na plecach polepszył się odkąd stosuję ten produkt zamiast zwykłego żelu pod prysznic.Kosmetyk jest zamknięty w poręcznej, plastikowej tubce o ładnej szacie graficznej. Jest dosyć wydajny, używam go już od kilku tygodni i jeszcze go nie zużyłam do końca.
*****
Znacie ten produkt? Jakie żele do mycia twarz polecicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz