wtorek, 13 lutego 2018

Pop ball, czyli uroczy balsam od Nivea


Witajcie w przeddzień Walentynek! Jakie macie plany na jutrzejszy dzień? Obchodzicie Walentynki jakoś szczególnie czy traktujecie je jako zwykły, normalny dzień? :) 
Dziś w poście przedstawię Wam uroczą niespodziankę od Nivea- balsam do ust w formie pop ball. Małe, słodkie jajeczko, które podbiło moje serce i oczy. No sami powiedźcie czy to opakowanie nie jest słodkie? :D 


******

Co mówi producent? 


NIVEA® POP-BALL Pielęgnujący balsam do ust Malina i Czerwone Jabłko. Zapewnia intensywną pielęgnację i długotrwałe nawilżenie ust, dzięki formule wzbogaconej masłem shea i olejkiem rycynowym. Dla miękkich i zauważalnie gładkich ust o owocowym zapachu maliny i czerwonego jabłka.
  • Formuła wzbogacona masłem shea i olejkiem rycynowym
  • Intensywnie pielęgnuje i długotrwale nawilża
  • Zapewnia miękkie i zauważalnie gładkie usta
  • Owocowy zapach maliny i czerwonego jabłka


Opakowanie:

Balsam zamknięty jest w dosyć nietypowym opakowaniu, które bardzo przypomina mi słynne balsamy Eos (jednak nie miałam ich nigdy, wiec nie mogę porównać ich działania). Balsam ma pojemność 7 gramów, jednak wydaje się być dosyć wydajny. Opakowanie jest odkręcane, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń od strony technicznej. Nie ukrywam, że to opakowanie mnie zdecydowanie kupiło i cieszy wzrok. Naprawdę super gadżet :D Idealne rozwiązanie do torebki albo do postawienia na biurku/szafce nocnej.


Skład:

Ricinus Communis Seed Oil, Polyisobutene, Octyldodecanol, Hydrogenated Polydecene, Cera Microcristallina, Synthetic Wax, Isopropyl Palmitate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Aqua, Glycerin, Rubus Idaeus Juice, BHT, Aroma, CI 77891, CI 15850


Działanie:


Po pierwsze- balsam ma przepiękny, słodki, owocowy zapach- czerwone jabłko i malina :) No coś pięknego, szczególnie teraz zimą, gdy nie ma świeżych owoców. Balsam delikatnie nawilża usta, pozostawiając je miękkie i gładkie. Jednak przy mocniej przesuszonych ustach może okazać się troszkę za słaby. W jego składzie znajdziemy masło shea i olejek rycynowy. 


Cena: w Rossmannie kosztuje 19.90zł. Jest jeszcze inna wersja- orzeźwiająca mięta, której jestem bardzo ciekawa :D  


Używałyście? Jakie są Wasze odczucia? :) 
PS Miłych Walentynek! ;*


1 komentarz: